Ostatnio czekałam na lotnisku blisko 4 godzin na lot i przez to spóźniłam się na ważne spotkanie. Czy mogę dochodzić odszkodowania? znalazłam taka platformę do reklamacji. Fajny pomysł ogólnie. Ktoś korzystał??



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-06-03 13:54 przez Wiktoria90.

Spróbować nie zaszkodzi Możesz się dodatkowo skontaktować z lokalnym oddziałem UOKIK-u, żeby zapytać, czy może to przynieść oczekiwany skutek.

odszkodowania dochodzićmożesz, ale nie przez żadne platformy, a po prostu u przewoścnika z którego okorzystałaś. I jak najbardziej należy się rekompensata, ale w jakiej formie to zależy od operatora. Bo raczej pieniedzy nie dostaniesz, ewentualnie zniżkę na następny lot i ładne przeprosiny. Co innego, gdyby w ogóel cie nie zabrali na pokład, na przykład, gdyby Twój bilet był zdublowany, to tak, mozna dochodzić gotówki. Ale opóźnienie da ći jedynie zniżkę - tak sadzę.

Przyznają bez problemu

eh to jest niepoważne oczywiście że musisz reklamować! nie mogą sobie robić takich jaj;/ a co gdyby to były ostatnie chwile kogoś z rodziny i spóźnilibyśmy się na pożegnanie? ja wiem że to już mało realna sytuacja ale trzeba brać wszystko pod uwagę!

---

Zacznij od reklamacji, jeśli nie zostanie uznana musisz żądać odszkodowania drogą sądową, pomogą Ci w tym specjalne firmy np. Marshal, profesjonalnie zajmują się dochodzeniem odszkodowań nawet w bardzo beznadziejnych przypadkach

daj znać jak się rozwiązała sprawa bo mnie to strasznie ciekawi

---

Walcz o odszkodowanie! Masz do tego prawo jeżeli godzina wylotu się zmieni nawet o minutę podsyłam artykuł o odszkodowaniu za opóźniony/zagubiony bagaż: [mojpunktwidzeniablog.com] warto wiedzieć o naszych prawach i walczyć o swoje!

Jak najbardziej możesz, tutaj masz wyszczególnione za jakie rzeczy związane z lotami można domagać się odszkodowania - [www.solace.pl] - zresztą firma Solace jest dość skuteczna w tym co robi więc jakbyście potrzebowali pomocy to spokojnie można się na nich powołać, aby uzyskać odpowiedniej wielkości zadośćuczynienie. Co ważne nie podchodźcie do tematu, a szkoda zachodu, bo to wam się należy, a firma większosć formalności załatwi za was.

tylko czekać jak za waszymy złotymi radami pasażerowie wiecznie spóźnionego PKP zaczną masowo rzucać się do sądów w pogoni za odszkodowaniami.

ale jeśli jest taka możliwość to czemu nie skorzystać

taka zawartość